piątek, 20 czerwiec 2025 17:35

Groźny pożar budynku mieszkalnego

Pożar budynku mieszkalnego Pożar budynku mieszkalnego Straż poząrna

Przed świtem we wsi Siedmica koło Jawora wybuchł pożar w budynku wielorodzinnym. Ogień szybko objął poddasze. Jedna osoba została uwięziona wewnątrz. Na miejscu działały jednostki straży pożarnej z kilku powiatów.

Spis treści:

Ewakuacja i akcja strażaków z Jawora

Warunki podczas gaszenia i zagrożenie wybuchem

Brak hydrantów w Siedmicy i pomoc z innych powiatów

Pomoc dla mieszkańców od gminy Paszowice

Ewakuacja i akcja strażaków z Jawora

Pożar rozpoczął się tuż przed godziną 4 rano. Płomienie pojawiły się w drewnianej klatce schodowej. Dziesięć osób samodzielnie opuściło budynek. Jedna osoba została odcięta przez ogień.

Kapitan Krzysztof Napierała z jaworskiej komendy przekazał, że mężczyzna znalazł się w oknie na pierwszym piętrze. Strażacy wykorzystali drabinę, by go bezpiecznie ewakuować. Nie odniósł obrażeń i nie potrzebował pomocy medycznej.

Siedmiu dorosłych mieszkańców oraz troje dzieci opuściło budynek przed przyjazdem straży pożarnej. W środku pozostał jeden mężczyzna, który ze względu na intensywny rozwój ognia w drewnianej części klatki schodowej został odcięty od drogi ewakuacji i znajdował się w oknie na pierwszym piętrze. – relacjonował kpt. Krzysztof Napierała

Na szczęście nie odniósł on żadnych obrażeń i nie wymagał pomocy medycznej. Następnie działania skupiły się na ugaszeniu pożaru oraz niedopuszczeniu do jego rozprzestrzenienia na niższe kondygnacje budynku.– dodał kpt. Krzysztof Napierała

Po przybyciu pierwszych zastępów na miejsce zdarzenia, pożar był już w pełni rozwinięty, a ogień wydostawał się z dachu i okien poddasza – powiedział kpt. Krzysztof Napierała, Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Jaworze

Warunki podczas gaszenia i zagrożenie wybuchem

Ogień obejmował już dach i poddasze. Akcja gaśnicza była prowadzona wyłącznie z zewnątrz. Wewnątrz panowała bardzo wysoka temperatura i silne zadymienie. Znajdowały się tam także butle z gazem, które stanowiły poważne zagrożenie dla ratowników.

  • Wysoka temperatura uniemożliwiła wejście do środka
  • Silne zadymienie ograniczało widoczność
  • Obecność kilku butli z gazem zwiększała ryzyko eksplozji

Akcję prowadzono przy użyciu zewnętrznych prądów gaśniczych.

Wejście do wnętrza budynku było niemożliwe z powodu ekstremalnych warunków panujących wewnątrz – wysokiej temperatury, silnego zadymienia oraz obecności kilku butli z gazem. – wyjaśnił kpt. Krzysztof Napierała

Brak hydrantów w Siedmicy i pomoc z innych powiatów

Na miejscu brakowało hydrantów i naturalnych źródeł wody. Strażacy musieli korzystać z cystern. Do akcji wezwano jednostki z sąsiednich miejscowości.

W trakcie dogaszania rozebrano część dachu. Pozwoliło to dotrzeć do ukrytych ognisk pożaru. Pożar został całkowicie opanowany.

Pożar został opanowany, jednak w fazie dogaszania podjęto decyzję o konieczności przeprowadzenia rozbiórki części dachu, by dotrzeć do ukrytych zarzewi ognia. – przekazał kpt. Krzysztof Napierała

Pomoc dla mieszkańców od gminy Paszowice

Budynek został znacznie uszkodzony. Władze gminy Paszowice zapewniły lokale zastępcze dla wszystkich rodzin. Nikt nie został ranny. Dzięki sprawnej interwencji służb ratunkowych uniknięto ofiar.

Najważniejsze fakty:

  • Pożar wybuchł przed godziną 4 rano
  • 10 osób ewakuowało się, 1 została uratowana przez strażaków
  • Gaszenie było utrudnione przez brak hydrantów
  • Gmina zapewniła mieszkania dla poszkodowanych

źródło: Tu Wrocław