Spis treści:
- Zgłoszenia o włamaniach i agresywnych osobach
- Odpowiedź policji i stanowisko władz miasta
- Historia "Trójkąta Bermudzkiego"
- Co dalej z bezpieczeństwem w tej okolicy
Zgłoszenia o włamaniach i agresywnych osobach
Radny Andrzej Kiljanek informuje, że w rejonie ulic Komuny Paryskiej, Traugutta i Madalińskiego dochodzi do włamań oraz ataków z użyciem noży. Zwrócił się do prezydenta Jacka Sutryka z pytaniem o podjęte działania w celu zwiększenia patroli oraz zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom.
Odpowiedź policji i stanowisko władz miasta
Wrocławska policja na razie nie potwierdza tych doniesień. Rzecznik Rafał Jarząb zaznacza, że brak szczegółowych informacji uniemożliwia ich zweryfikowanie. Dzielnicowa odpowiedzialna za ten rejon przyznała, że incydenty kryminalne zdarzają się tam regularnie.
Historia "Trójkąta Bermudzkiego"
Obszar ten przez lata uchodził za jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc we Wrocławiu. Był znany z drobnej przestępczości, aktów wandalizmu i napadów. Władze twierdzą, że sytuacja się poprawiła, a negatywna opinia wynika z przeszłości.
"Brak szczegółowych informacji uniemożliwia ich zweryfikowanie." - Rafał Jarząb
Co dalej z bezpieczeństwem w tej okolicy
Nie ma jeszcze oficjalnej odpowiedzi prezydenta Sutryka na pismo radnego. Mieszkańcy oczekują zwiększenia patroli i konkretnych działań. Decyzje w sprawie bezpieczeństwa pozostają w gestii władz miasta.
źródło: Tu Wrocław