Czego się dowiesz:
- Co wydarzyło się na przystanku przy pl. Jana Pawła II we Wrocławiu?
- Jakie działania podjął Marcin Krupa, kierowca autobusu MPK, aby uratować dziecko?
- Jak zareagowała pasażerka autobusu na bohaterską akcję kierowcy?
- Jakie umiejętności wykorzystał kierowca podczas akcji ratunkowej?
Dramatyczne chwile na przystanku
Kierowca autobusu linii 102, Marcin Krupa, zauważył na przystanku przy pl. Jana Pawła II, że kilkuletni chłopiec dusząc się, potrzebuje pomocy. Przerażona matka bezskutecznie próbowała wezwać karetkę, a zgromadzeni wokół ludzie nie reagowali. Pan Marcin zatrzymał autobus i natychmiast przystąpił do udzielania pierwszej pomocy, kierując się wskazówkami, które zdobył na obowiązkowych szkoleniach.
„To jest instynkt” - Marcin Krupa, kierowca autobusu MPK
Bohaterska interwencja kierowcy
Jak relacjonuje sam Marcin Krupa, chłopiec zadławił się bułką, a on instynktownie przystąpił do akcji ratunkowej, stosując techniki, których nauczył się na szkoleniach. Na szczęście, dzięki jego szybkiej reakcji, dziecko wykrztusiło przeszkodę. Niedługo potem na miejsce przyjechało pogotowie, które przejęło opiekę nad chłopcem.
Wdzięczność pasażerów i matki dziecka
Pani Beata, pasażerka autobusu, która była świadkiem całego zdarzenia, wyraziła swoje uznanie dla kierowcy w liście do redakcji „Gazety Wrocławskiej”. Opisała jego spokojną i profesjonalną reakcję, która prawdopodobnie uratowała życie dziecka. Marcin Krupa, mimo uznania, twierdzi, że nie zrobił nic nadzwyczajnego i że po prostu zadziałał instynktownie.
„Chcę wyrazić uznanie i podziw dla Pana Kierowcy, który 18 sierpnia 2024 r. uratował życie dziecku” - Pani Beata, pasażerka autobusu linii 102.
źródło: GAzeta Wroclawska