Spis treści:
Wagony na bocznicy we Wrocławiu
Opuszczone składy a osoby bezdomne
Brak reagowania na stan taboru
Wagony na bocznicy we Wrocławiu
Między wrocławskim Dworcem Głównym a stacją Brochów od lat stoją dziesiątki zniszczonych wagonów. Ich stan techniczny pogarsza się z każdym miesiącem. Składy są zardzewiałe, pozbawione szyb i nienadające się do ponownego użycia.
Dla pasażerów podróżujących od strony Opola, widok tych wagonów to stały element krajobrazu. Stanowią nieformalny znak, że pociąg zbliża się do centrum Wrocławia. Konstrukcje nie są używane, ale też nie są utylizowane. Mimo ich bezużyteczności, wciąż zajmują cenne miejsce na torach.
Opuszczone składy a osoby bezdomne
Nieczynne wagony stały się schronieniem dla osób w kryzysie bezdomności. Wnętrza są dostępne i częściowo zabezpieczone przez samych mieszkańców tych przestrzeni. Zimą chronią przed mrozem, latem przed słońcem.
Oprócz tego miejsca te wykorzystywane są do spożywania alkoholu. W wielu wagonach znajdują się butelki, śmieci i prowizoryczne legowiska. Teren nie jest ogrodzony. Brak też stałego nadzoru służb porządkowych.
- obecność śladów życia codziennego
- pozostałości po libacjach
- niezabezpieczone wejścia do wagonów
Brak reagowania na stan taboru
Od lat nie podjęto decyzji co zrobić z porzuconymi wagonami. Teren, choć zlokalizowany w centrum miasta, nie jest objęty żadnym planem modernizacji lub likwidacji składowiska. Brakuje informacji o podmiocie odpowiedzialnym za tabor.
Stan techniczny wagonów zagraża bezpieczeństwu. Konstrukcje są niestabilne i zniszczone. Mimo tego dostęp do nich nie jest ograniczony. Składy stoją w przestrzeni publicznej, a ich liczba nie maleje.
- brak działań ze strony zarządcy
- postępująca degradacja konstrukcji
- ryzyko związane z obecnością ludzi wewnątrz wagonów
Wraki wagonów nadal widoczne są dla pasażerów i mieszkańców miasta. Ich obecność stanowi symbol wieloletnich zaniedbań oraz problemu zarządzania przestrzenią kolejową w śródmieściu Wrocławia.
źródło: Tu Wrocław