Czego się dowiesz:
- Gdzie i kiedy doszło do incydentu ze żmiją w supermarkecie?
- Jakie działania podjęli strażacy po przybyciu na miejsce zdarzenia?
- Jak zachowały się kasjerki podczas incydentu z żmiją?
- Co mogło być przyczyną pojawienia się żmii w supermarkecie?
- Jak strażacy poradzili sobie z usunięciem żmii ze sklepu?
Żmija w supermarkecie
W poniedziałek, 27 maja około godziny 17, do supermarketu przy ulicy Traugutta w Boguszowie-Gorcach wpełzła mała żmija. Zwierzę, mierzące około 10 centymetrów, mogło zostać przywiezione razem z paletami, które znajdowały się obok lodówek. Na miejscu interweniowali strażacy, którzy otrzymali zgłoszenie o niecodziennym gościu.
Szybka reakcja strażaków
"Dostaliśmy zgłoszenie o żmii, która znajduje się w sklepie. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, między lodówkami z żywnością znajdowała się około 10-centymetrowa mała żmijka. Mogła być przywieziona razem z paletami, które znajdowały się obok lodówek" – mówi Przemysław Guzik, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Gorcach.
Strażacy szybko wydobyli gada za pomocą chwytaka i wsadzili do specjalnego pojemnika. Następnie zwierzę zostało wywiezione za miasto i wypuszczone na wolność, z dala od zabudowań mieszkalnych
Profesjonalizm kasjerek
Kasjerki supermarketu wykazały się profesjonalizmem, dbając o bezpieczeństwo klientów. - "Kasjerki nie były w żaden sposób wystraszone, bardziej zabezpieczały ten dział przed klientami. Panie tutaj się zachowały w pełni profesjonalnie, zadbały o to, żeby nikomu się krzywda nie stała. Żmija nie była widoczna, podejrzewam, że większość ludzi nie wiedziała, co się w tym markecie dzieje" – dodaje Przemysław Guzik.
"Kasjerki nie były w żaden sposób wystraszone, bardziej zabezpieczały ten dział przed klientami. Panie tutaj się zachowały w pełni profesjonalnie, zadbały o to, żeby nikomu się krzywda nie stała. Żmija nie była widoczna, podejrzewam, że większość ludzi nie wiedziała, co się w tym markecie dzieje" – Przemysław Guzik
Dzięki szybkiej i sprawnej interwencji strażaków oraz opanowaniu pracowników sklepu, udało się uniknąć paniki i zagrożenia dla zdrowia klientów.
źródło: tvn24.pl